Pracownicy mogą się między sobą wymieniać informacjami o wysokości swoich pensji. Pracodawca nie może im tego zakazać. To skutek orzeczeń Sądu Najwyższego, który uznał, że jeśli ujawnienie ma przeciwdziałać dyskryminacji płacowej, jest dopuszczalne. Firma nie może za to ukarać pracownika.
Jest to natomiast możliwe, jeśli przekaże on takie dane komuś z zewnątrz, np. konkurencji. Pracownicy mogą jednak występować do pracodawcy z pytaniem, ile wynoszą w firmie zarobki na podobnych stanowiskach (ale nie mogą pytać o nazwiska). Odmowa odpowiedzi może zostać potraktowana jako okoliczność uprawdopodabniająca, że pracodawca wypłaca za taką samą pracę pensje w różnej wysokości. A to praktyka dyskryminująca, która grozi pozwem do sądu. Tam pracodawca będzie musiał udowodnić, że nie dyskryminował.
Ponadto nie można ukarać pracownika, jeśli opowiada w firmie o swoich zarobkach
Pracodawcy są zaniepokojeni wyrokiem SN. Podkreślają, że często dochodzi do nadużywania pojęcia dyskryminacji, co ogranicza swobodę działalności gospodarczej. Prawnicy radzą, aby nadal dawać podwładnym do podpisu klauzule o poufności pensji, informując o konsekwencjach, jakie poniosą, jeśli te dane wyciekną na zewnątrz. W sumie mniej na tym stracą.
Firmy obowiązuje zakaz nadużywania tzw. klauzul poufności czy „tajności” wynagrodzeń pracowniczych do innych celów niż ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa, której ujawnienie może zagrozić jego istotnym interesom. Przekazanie innym pracownikom informacji o wysokości ich pensji, aby w ten sposób przeciwdziałać dyskryminacji płacowej, nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tak wynika z orzeczeń Sądu Najwyższego z 15 lipca 2011r. (sygn. I PK 12/11) oraz 26 maja 2011 r. (II PK 304/10).
Pracodawcy nie mogą więc już zakazywać pracownikom porównywania swoich pensji, jeśli podejrzewają oni, że firma płaci im mniej niż osobom na podobnych stanowiskach. Nie oznacza to jednak, że pracodawcy nie mogą chronić swoich interesów.
Jeśli pracownik ujawni informację o swoim wynagrodzeniu osobom spoza zakładu, firma może wyciągnąć wobec niego konsekwencje, łącznie ze zwolnieniem. Pracownicy muszą bowiem dbać o dobro firmy, która ich zatrudnia. Dlatego np. w razie gdy pracownik wystąpi do pracodawcy z zapytaniem o wysokość pensji innych osób na tym samym stanowisku (chroniąc tożsamość współpracowników), najlepszym rozwiązaniem wydaje się poinformowanie go, że pracodawca wyciągnie wobec niego konsekwencje, jeśli ujawnienie takich informacji doprowadzi do naruszenia interesów pracodawcy.
Sposobem na uniknięcie przekazywania danych o wynagrodzeniach nie jest natomiast podawanie pracownikowi informacji jedynie o obowiązujących na danym stanowisku widełkach płacowych (czyli np. że kierownicy działów zarabiają od 6 do 10 tys. zł). Aby móc przeciwdziałać dyskryminacji płacowej, pracownik powinien bowiem znać dokładną wysokość pensji wypłacanych na podobnych stanowiskach.