Sprzedaż
detaliczna w maju przyspieszyła. Ekonomiści obawiają się jednak,
że to tylko efekt mistrzostw Europy. W bezrobociu spadki tylko
sezonowe.
Dynamika
PKB jest relatywnie wysoka, ale jednak gospodarka przyhamowuje
– uważa Grażyna Marciniak, wiceprezes GUS, i
przewiduje, że wzrost w II kwartale może być co najwyżej
taki jak w pierwszych trzech miesiącach roku. – Powinniśmy
się cieszyć, jeśli wynik drugiego kwartału będzie podobny
do pierwszego. Czekamy na dane za czerwiec, który
może być wyjątkowo dobry ze względu na efekt Euro, uważam
więc, że jest realne, że wynik drugiego kwartału będzie zbliżony
do pierwszego – tłumaczy.
Sprzedaż
detaliczna w maju przyspieszyła. Ekonomiści obawiają się jednak,
że to tylko efekt mistrzostw Europy. W bezrobociu spadki tylko
sezonowe.
Dynamika
PKB jest relatywnie wysoka, ale jednak gospodarka przyhamowuje
– uważa Grażyna Marciniak, wiceprezes GUS, i
przewiduje, że wzrost w II kwartale może być co najwyżej
taki jak w pierwszych trzech miesiącach roku. – Powinniśmy
się cieszyć, jeśli wynik drugiego kwartału będzie podobny
do pierwszego. Czekamy na dane za czerwiec, który
może być wyjątkowo dobry ze względu na efekt Euro, uważam
więc, że jest realne, że wynik drugiego kwartału będzie zbliżony
do pierwszego – tłumaczy.
Postępujące
spowolnienie
Firmy,
w których pracuje od dziesięciu osób, sprzedały w maju
towary za wartość o 7,7 proc. wyższą niż rok temu
(i o 0,9 proc. w skali miesiąca). To nieco więcej,
niż spodziewali się ekonomiści (mediana wskazań to 7,3
proc., a średnia to 7,1 proc.). Ale realnie wzrosła
w maju o 4,3 proc. i jest to wyższa dynamika niż
w kwietniu, lecz znacznie niższa niż w I kwartale.
Zwraca
na to uwagę Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. – To
kolejny sygnał postępującego spowolnienia gospodarczego
– tłumaczy.