Eliminowanie
z rynku niedozwolonych porozumień to niełatwe zadanie. Dlaczego?
Ponieważ do złamania prawa rzadko dochodzi w sposób jawny, np. poprzez
podpisanie umowy pomiędzy przedsiębiorcami lub wydanie i publikację
oficjalnych dokumentów.
Częstsze są natomiast przypadki, w których do
znalezienia dowodów na istnienie zmowy niezbędne jest użycie
specjalnych narzędzi, zbliżonych do metod śledczych stosowanych w
postępowaniu karnym. Dlatego organy antymonopolowe w Unii Europejskiej
korzystają z rozwiązań dzięki którym skuteczniej walczą z groźnymi dla
konkurencji kartelami. UOKiK dysponuje więc kompetencjami
umożliwiającymi przeprowadzenie kontroli z przeszukaniem w siedzibie
przedsiębiorcy. Co do zasady procedura ta stanowi pewne ograniczenie
swobody działalności gospodarczej. Jednak Urząd nie decyduje
arbitralnie o tym, kto i kiedy zostanie skontrolowany. Przeszukanie
możliwe jest jedynie w ściśle określonych sytuacjach i zawsze po
uzyskaniu zgody Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Postanowienie w
tej sprawie jest wydawane przez Sąd na wniosek Urzędu w ciągu 48 godzin.
Z uwagi na sekretny charakter karteli o
sukcesie kontroli decyduje przede wszystkim element zaskoczenia, który
uniemożliwia przedsiębiorcy zniszczenie lub ukrycie dowodów na
istnienie potencjalnej zmowy. Przeszukanie akt, ksiąg, wszelkiego
rodzaju dokumentów i nośników informacji jest dla nas bardzo istotnym
narzędziem w walce z naruszeniami konkurencji. Przedsiębiorca musi
zapewnić nam dostęp do wszystkich obiektów i zasobów oraz udzielić
wszelkich żądanych informacji, nawet jeśli zawierają one chronione
prawem tajemnice. Dlaczego? Ponieważ w tym przypadku powoływanie się na
tzw. tajemnicę przedsiębiorstwa, mogłoby uniemożliwić kontrolującym
wgląd do dokumentów, które mogą stanowić dowód na zawarcie nielegalnego
porozumienia. Spółki nie powinny się jednak obawiać, ponieważ dane te
sa wykorzystywane wyłącznie w ramach prowadzonego przez Urząd
postępowania i nie są upubliczniane. Nieudostępnienie twardego dysku
albo opóźnianie rozpoczęcia czynności kontrolnych przez Urząd, może
zaprzepaścić cel kontroli, jakim jest wykrycie dowodów na istnienie
zmowy. Brak współdziałania może zatem przedsiębiorcę drogo kosztować —
do 50 milionów euro. Tak surowa kara ma bowiem eliminować sytuacje, w
których utrudnianie kontroli, a przez to uniemożliwienie uzyskania
dowodów przez Urząd, jest bardziej opłacalne niż współpraca z nim.
Choć kontrola z przeszukaniem może na
jakiś czas zakłócić bieżące funkcjonowanie przedsiębiorcy, to organy
antymonopolowe, działając w interesie wszystkich uczestników rynku, w
uzasadnionych przypadkach muszą korzystać z rozwiązań zmierzających do
przywrócenia na rynku niezakłóconej konkurencji.
Źródło: UOKiK, komentarz Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel