Konkurencja
wolnorynkowa umożliwia przedsiębiorcom działanie na równych zasadach.
Jednak występowanie w niektórych sektorach gospodarki monopolu stwarza
pola do nadużyć. Dlaczego? Dominanci mogą bowiem, wykorzystując swoją
silną pozycję, szkodzić innym uczestnikom rynku, np. poprzez narzucanie
im dyskryminujących warunków umów albo nadmiernie wygórowanych lub
rażąco niskich cen. Przyświeca im bowiem jeden cel — maksymalizacja
zysku minimalnym kosztem. Skutkiem takich działań niejednokrotnie jest
wyeliminowanie z rynku konkurencji. Stąd też rolą organów
antymonopolowych jest ściganie tego rodzaju naruszeń.
UOKiK często napotyka na niedozwolone
praktyki rynkowych dominantów — w bieżącym roku wysdał już blisko 60
decyzji w tym zakresie. Obecnie prowadzi kilka postępowań na szeroko
rozumianym rynku energetycznym. Jedno z nich dotyczy monopolisty
gazowego — PGNiG. Analiza Urzędu w zakresie stosowanych przez spółkę
umów wykazała, że może ona utrudniać niektórym kontrahentom
wypowiedzenie kompleksowej umowy dostarczania paliwa gazowego. Okres
rozwiązania kontraktu — sięgający w skrajnych przypadkach 15 miesięcy,
może bowiem zniechęcać partnerów handlowych do rezygnacji z usług
PGNiG, a tym samym do skorzystania z oferty innych operatorów.
Najwięcej przypadków nadużycia pozycji
dominującej wykrywane są na rynkach lokalnych, w szczególności w sektorze
usług użyteczności publicznej. Antykonkurencyjne praktyki dotyczą m.in.
narzucania prywatnym przewoźnikom wysokich opłat za korzystanie z
przystanków autobusowych, uciążliwych warunków umów dostawy wody, a
nawet utrudniania prowadzenia działalności w sektorze usług
cmentarnych. Prawo antymonopolowe naruszają również spółdzielnie
mieszkaniowe, które niezgodnie z prawem nie udostępniają zasobów sieci
telekomunikacyjnych obcym operatorom. W ten sposób ograniczają
konkurentom dostęp do rynku, pozbawiając odbiorców możliwości wyboru
usług świadczonych przez innych dostawców.
Skutki działania rynkowych monopolistów
odczuwają najczęściej konsumenci oraz mali i średni przedsiębiorcy —
kontrahenci albo potencjalni nabywcy dóbr i usług dominanta. Mając to
na uwadze, organy ochrony konkurencji muszą być zdeterminowane w
podejmowanych działaniach, aby nie dopuścić do sytuacji, gdzie
dominujący podmiot systematycznie szkodzi konkurentom, którzy mogliby w
warunkach rynkowych przyczynić się do rozwoju danego sektora gospodarki
i wprowadzania nowych technologii.